Słupsk: Miasto nie sprząta zniszczeń spowodowanych wichurą
Kilka dni po przejściu przez Słupsk silnej wichury jej skutki nadal można zauważyć na ulicach miasta. Mieszkańcy Słupska apelują do władz miasta, aby oczyściły tereny z zawalonych drzew i pozrywanych kawałków dachów, ponieważ od wichury minęło już kilka dni i nikt nie robi niczego w sprawie oczyszczenia zablokowanych ulic i chodników.
Pod koniec stycznia na Słupskiem przeszła silna wichura, która dokonała wielu zniszczeń na terenie całego miasta. Szkody głównie sprowadziły się do połamanych drzew i pozrywanych elementów poszycia dachowego. Na początku lutego do urzędu miasta zaczęły wpływać informacje, że niektóre uliczki i chodniki w Słupsku w dalszym ciągu są zablokowane gałęziami powalonych drzew, głównie ulice Zygmunta Augusta i Legionów Polskich.
Wichura pozrywała setki gałęzi na terenie całego miasta
Zastępca dyrektora Zarządu Infrastruktury Miejskiej w Słupsku – Tomasz Orłowski poinformował, że w poniedziałek wszystkie prace na ul. Zygmunta Augusta i Legionów Polskich zostaną zakończone. Natomiast oficer prasowy Straży Miejskiej w Słupsku – kom. Paweł Dyjas dodał, że na interwencje w kwestii powalonych drzew i innych zniszczeń spowodowanych wichurą odpowiadają również strażnicy.
Prawda jest taka, że wichura w Słupsku była bardzo porywista, co zaowocowało setkami powalonych drzew w całym mieście i okolicach. Z tego też względu w niektórych miejscach pozrywane gałęzie i dachy musiały dłużej czekać na działania ekipy sprzątającej. Ponadto, najpierw usuwano wszystkie te uszkodzenia, które stanowiły największe zagrożenie dla mieszkańców.
Podobne wiadomości o wichurach w Polsce można znaleźć laziskainfo.pl.