Jeden ukradł 330 litrów oleju napędowego, a drugi próbował ukraść katalizator
Funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Lęborku aresztowali dwóch podejrzanych, z których każdy działał w innej sprawie kradzieży. Pierwszy z nich ukradł ze stacji paliw 330 litrów oleju napędowego. Natomiast drugi próbował wyciąć katalizator z volkswagena. Policja ustaliła, że żaden z nich nie działał w pojedynkę.
Złodzieje oleju napędowego
W sprawie pierwszej kradzieży, do której doszło 8 listopada na jednej z miejscowych stacji paliw, policja zatrzymała 31-letniego mieszkańca powiatu słupskiego. Mężczyzna i jego pomocnik podjechali na stację paliw, gdzie zatankowali do beczek 330 litrów oleju napędowego o wartości 2 000 złotych. Następnie załadowali beczki do samochodu i odjechali, nie płacąc za paliwo.
W piątek policja namierzyła jednego ze sprawców. Ustaliła również tożsamość drugiego mężczyzny, którego poszukiwania nadal trwają. Policjanci nie zabezpieczyli też oleju, ponieważ w chwili aresztowania pierwszego sprawcy olej był już sprzedany.
Niedoszli złodzieje katalizatora
W sprawie złodzieja katalizatora policjanci z Lęborka odnieśli sukces tego samego dnia. 11 listopada dwóch mężczyzn próbowało wyciąć katalizator z samochodu marki volkswagen golf, który zaparkowany był na jednym z lęborskich osiedli. Złodzieje podnieśli samochód, używając do tego lewarka. Jednak nie mieli przy sobie odpowiednich narzędzi, w związku z czym nie udało im się wyciąć katalizatora. Następnie uciekli, pozostawiając za sobą lewarek.
Policja z Lęborka zabezpieczyła miejsce przestępstwa i zgromadziła niezbędny materiał dowodowy, dzięki czemu udało się ustalić tożsamość sprawców. Dzień później aresztowano jednego ze złodziei, którym okazał się 30-letni mieszkaniec gminy Nowa Wieś Lęborska. Jego wspólnik nadal jest poszukiwany.
Wszyscy zatrzymani zostali przewiezieni do aresztu policyjnego, gdzie każdy z nich usłyszał już zarzuty w swojej sprawie. Mężczyznom grozi do 5 lat pozbawienia wolności.