Policja rozdaje mandaty pasażerom komunikacji miejskiej bez maseczek
Mieszkańcy Słupska, szczególnie osoby korzystające ze środków komunikacji miejskiej, niezbyt często stosują się do obecnych obostrzeń związanych z czwartą falą koronawirusa. W autobusach większość pasażerów podróżuje bez obowiązkowego zakrywania ust i nosa, co zmusiło policjantów do regularnych kontroli nie tylko na terenie Słupska, ale również Bytowa i Ustki.
Przestrzegający przepisów sanitarnych mieszkańcy skarżą się, że w autobusie prawie nikt nie zakłada maseczki. Chodzi głównie o młode osoby dorosłe, które najwyraźniej w ogóle nie przejmują się panującymi restrykcjami. Słupszczanie domagają się, aby we wszystko bardziej zaangażować policję, która powinna przeprowadzać regularne kontrole w autobusach.
Mundurowi patrolują zatłoczone miejsca publiczne
Policjanci ze Słupska patrolują wiele miejsc publicznych, głównie takich, gdzie gromadzi się najwięcej osób. Mundurowych można spotkać w bankach, urzędach, galeriach handlowych, sklepach spożywczych i aptekach. Jednak w przeciwieństwie do innych miast w Polsce, jeszcze do niedawna policjanci w Słupsku nie byli tak bardzo skupieni na autobusach.
Mieszkańcy mają nadzieję, że w najbliższym czasie wszystko się zmieni i funkcjonariusze zaczną bardziej pilnować przestrzegania obostrzeń również w środkach miejskiej komunikacji. Pasażerowie autobusów twierdzą też, że podczas zwracania uwagi osobom bez maseczek, spotykają się z wrogimi spojrzeniami i pretensjami, że ktoś upomina ich w sprawie zakrywania ust i nosa.
Jak donosi przedstawiciel firmy Nord, Sylwester Wojewódzki, kierowcy autobusów nie mają prawa odmówić komuś skorzystania ze środka miejskiej lokomocji, nawet jeśli osoba nie zgodzi się na założenie maseczki. W każdym autobusie jest informacja o dezynfekcji rąk i zakrywaniu twarzy, jednak niewielu pasażerów stosuje się do tych wymogów.
Jak informuje policja ze Słupska, mundurowi otrzymali już polecenie częstszego sprawdzania autobusów, które są teraz poddawane regularnym kontrolom.
Ponad 400 mandatów w samym październiku
Tylko w październiku policja w Słupsku z powodu braku maseczki interweniowała ponad 1200 razy. Ponad 400 osób bez maseczki ukarano mandatami, a do sądu skierowano 26 wniosków. Reszta to pouczenia.
Jeśli po upomnieniu przez policję osoba założy maseczkę, wówczas z reguły wszystko kończy się na pouczeniu. Jednak mieszkańcy, którzy odmawiają zakładania maseczki pomimo poleceń policji, mogą zostać ukarani mandatem na kwotę nawet 500 złotych.